Pewnego krwawego poranka bezzębny krasnolud skoczył nago do zimnej wody pełnej ryb. Myślał że ukryje zabawki. Postanowił głęboko pod wodą stworzyć schowek betonowy i umieścić w salaterce zabawki. Nagle w piwnicy coś zmarło. Było przepysznie lodowato ciepło. Wlatując dźwięcznie warknął słodko niszcząc stół zgrzybiałej woźnej. Wywijając kaszanką z warzywniaka. Upadający kosmodrom rozpłatał się na kawałki,..
Offline
Pewnego krwawego poranka bezzębny krasnolud skoczył nago do zimnej wody pełnej ryb. Myślał że ukryje zabawki. Postanowił głęboko pod wodą stworzyć schowek betonowy i umieścić w salaterce zabawki. Nagle w piwnicy coś zmarło. Było przepysznie lodowato ciepło. Wlatując dźwięcznie warknął słodko niszcząc stół zgrzybiałej woźnej. Wywijając kaszanką z warzywniaka. Upadający kosmodrom rozpłatał się na kawałki niczym...
Offline
Pewnego krwawego poranka bezzębny krasnolud skoczył nago do zimnej wody pełnej ryb. Myślał że ukryje zabawki. Postanowił głęboko pod wodą stworzyć schowek betonowy i umieścić w salaterce zabawki. Nagle w piwnicy coś zmarło. Było przepysznie lodowato ciepło. Wlatując dźwięcznie warknął słodko niszcząc stół zgrzybiałej woźnej. Wywijając kaszanką z warzywniaka. Upadający kosmodrom rozpłatał się na kawałki niczym kartofel...
Offline
Pewnego krwawego poranka bezzębny krasnolud skoczył nago do zimnej wody pełnej ryb. Myślał że ukryje zabawki. Postanowił głęboko pod wodą stworzyć schowek betonowy i umieścić w salaterce zabawki. Nagle w piwnicy coś zmarło. Było przepysznie lodowato ciepło. Wlatując dźwięcznie warknął słodko niszcząc stół zgrzybiałej woźnej. Wywijając kaszanką z warzywniaka. Upadający kosmodrom rozpłatał się na kawałki niczym kartofel kórym
Offline
Pewnego krwawego poranka bezzębny krasnolud skoczył nago do zimnej wody pełnej ryb. Myślał że ukryje zabawki. Postanowił głęboko pod wodą stworzyć schowek betonowy i umieścić w salaterce zabawki. Nagle w piwnicy coś zmarło. Było przepysznie lodowato ciepło. Wlatując dźwięcznie warknął słodko niszcząc stół zgrzybiałej woźnej. Wywijając kaszanką z warzywniaka. Upadający kosmodrom rozpłatał się na kawałki niczym kartofel którym rzuciła..
Offline
Pewnego krwawego poranka bezzębny krasnolud skoczył nago do zimnej wody pełnej ryb. Myślał że ukryje zabawki. Postanowił głęboko pod wodą stworzyć schowek betonowy i umieścić w salaterce zabawki. Nagle w piwnicy coś zmarło. Było przepysznie lodowato ciepło. Wlatując dźwięcznie warknął słodko niszcząc stół zgrzybiałej woźnej. Wywijając kaszanką z warzywniaka. Upadający kosmodrom rozpłatał się na kawałki niczym kartofel którym rzuciła wściekła...
Offline
Pewnego krwawego poranka bezzębny krasnolud skoczył nago do zimnej wody pełnej ryb. Myślał że ukryje zabawki. Postanowił głęboko pod wodą stworzyć schowek betonowy i umieścić w salaterce zabawki. Nagle w piwnicy coś zmarło. Było przepysznie lodowato ciepło. Wlatując dźwięcznie warknął słodko niszcząc stół zgrzybiałej woźnej. Wywijając kaszanką z warzywniaka. Upadający kosmodrom rozpłatał się na kawałki niczym kartofel którym rzuciła wściekła pawianka...
Offline
Pewnego krwawego poranka bezzębny krasnolud skoczył nago do zimnej wody pełnej ryb. Myślał że ukryje zabawki. Postanowił głęboko pod wodą stworzyć schowek betonowy i umieścić w salaterce zabawki. Nagle w piwnicy coś zmarło. Było przepysznie lodowato ciepło. Wlatując dźwięcznie warknął słodko niszcząc stół zgrzybiałej woźnej. Wywijając kaszanką z warzywniaka. Upadający kosmodrom rozpłatał się na kawałki niczym kartofel którym rzuciła wściekła pawianka. Ujrzawszy...
Offline
Pewnego krwawego poranka bezzębny krasnolud skoczył nago do zimnej wody pełnej ryb. Myślał że ukryje zabawki. Postanowił głęboko pod wodą stworzyć schowek betonowy i umieścić w salaterce zabawki. Nagle w piwnicy coś zmarło. Było przepysznie lodowato ciepło. Wlatując dźwięcznie warknął słodko niszcząc stół zgrzybiałej woźnej. Wywijając kaszanką z warzywniaka. Upadający kosmodrom rozpłatał się na kawałki niczym kartofel którym rzuciła wściekła pawianka. Ujrzawszy zdziwaczałą...
Offline
Pewnego krwawego poranka bezzębny krasnolud skoczył nago do zimnej wody pełnej ryb. Myślał że ukryje zabawki. Postanowił głęboko pod wodą stworzyć schowek betonowy i umieścić w salaterce zabawki. Nagle w piwnicy coś zmarło. Było przepysznie lodowato ciepło. Wlatując dźwięcznie warknął słodko niszcząc stół zgrzybiałej woźnej. Wywijając kaszanką z warzywniaka. Upadający kosmodrom rozpłatał się na kawałki niczym kartofel którym rzuciła wściekła pawianka. Ujrzawszy zdziwaczałą kobietę...
Offline
Pewnego krwawego poranka bezzębny krasnolud skoczył nago do zimnej wody pełnej ryb. Myślał że ukryje zabawki. Postanowił głęboko pod wodą stworzyć schowek betonowy i umieścić w salaterce zabawki. Nagle w piwnicy coś zmarło. Było przepysznie lodowato ciepło. Wlatując dźwięcznie warknął słodko niszcząc stół zgrzybiałej woźnej. Wywijając kaszanką z warzywniaka. Upadający kosmodrom rozpłatał się na kawałki niczym kartofel którym rzuciła wściekła pawianka. Ujrzawszy zdziwaczałą kobietę wywijającą...
Offline
Pewnego krwawego poranka bezzębny krasnolud skoczył nago do zimnej wody pełnej ryb. Myślał że ukryje zabawki. Postanowił głęboko pod wodą stworzyć schowek betonowy i umieścić w salaterce zabawki. Nagle w piwnicy coś zmarło. Było przepysznie lodowato ciepło. Wlatując dźwięcznie warknął słodko niszcząc stół zgrzybiałej woźnej. Wywijając kaszanką z warzywniaka. Upadający kosmodrom rozpłatał się na kawałki niczym kartofel którym rzuciła wściekła pawianka. Ujrzawszy zdziwaczałą kobietę wywijającą długą ...
Offline
Pewnego krwawego poranka bezzębny krasnolud skoczył nago do zimnej wody pełnej ryb. Myślał że ukryje zabawki. Postanowił głęboko pod wodą stworzyć schowek betonowy i umieścić w salaterce zabawki. Nagle w piwnicy coś zmarło. Było przepysznie lodowato ciepło. Wlatując dźwięcznie warknął słodko niszcząc stół zgrzybiałej woźnej. Wywijając kaszanką z warzywniaka. Upadający kosmodrom rozpłatał się na kawałki niczym kartofel którym rzuciła wściekła pawianka. Ujrzawszy zdziwaczałą kobietę wywijającą długą kitą
Offline
Pewnego krwawego poranka bezzębny krasnolud skoczył nago do zimnej wody pełnej ryb. Myślał że ukryje zabawki. Postanowił głęboko pod wodą stworzyć schowek betonowy i umieścić w salaterce zabawki. Nagle w piwnicy coś zmarło. Było przepysznie lodowato ciepło. Wlatując dźwięcznie warknął słodko niszcząc stół zgrzybiałej woźnej. Wywijając kaszanką z warzywniaka. Upadający kosmodrom rozpłatał się na kawałki niczym kartofel którym rzuciła wściekła pawianka. Ujrzawszy zdziwaczałą kobietę wywijającą długą kitą ptasich...
Offline
Pewnego krwawego poranka bezzębny krasnolud skoczył nago do zimnej wody pełnej ryb. Myślał że ukryje zabawki. Postanowił głęboko pod wodą stworzyć schowek betonowy i umieścić w salaterce zabawki. Nagle w piwnicy coś zmarło. Było przepysznie lodowato ciepło. Wlatując dźwięcznie warknął słodko niszcząc stół zgrzybiałej woźnej. Wywijając kaszanką z warzywniaka. Upadający kosmodrom rozpłatał się na kawałki niczym kartofel którym rzuciła wściekła pawianka. Ujrzawszy zdziwaczałą kobietę wywijającą długą kitą ptasich kupek..
Offline